VIII ETAP KOZIENICE

10 czerwca (niedziela)
ul. Sportowa, Kozienice
Wyznacz trasę

DO STARTU POZOSTAŁO

KOZIENICE
INFORMACJE
OPIS TRASY
PROGRAM ZAWODÓW
MAPA TRASY

Kozienice to miasto powiatowe położone w centralnej Polsce w południowej części województwa mazowieckiego, pomiędzy Warszawą a Radomiem. Korzystna lokalizacja, znakomite warunki klimatyczno-środowiskowe, wieloletnie tradycje historyczno-kulturalne przesądziły o rekreacyjno-turystycznym charakterze gminy.

Kozienice należą do najstarszych miast Polski, gdzie historia znakomicie łączy się z nowoczesnością. To tutaj urodził się Król Zygmunt I Stary, co upamiętnia okolicznościowa, unikalna kolumna z XVI wieku. Znajduje się ona w parku, stanowiącym część najbardziej znanej i cenionej „turystycznej perełki” Gminy Kozienice - Zespołu Pałacowo-Parkowego.

Otaczająca gminę Puszcza Kozienicka - jeden z najbogatszych kompleksów leśnych z wyznaczonymi szlakami pieszymi, rowerowymi i trasami nordic walking, a także Dolina Środkowej Wisły oraz przełomy rzek Radomki i Brzeźniczki, stwarzają naturalne, doskonałe warunki do rozwoju różnorodnych form aktywności fizycznej.

Chlubą Kozienic jest wspaniale rozwinięty kompleks sportowo-rekreacyjny Kozienickiego Centrum Rekreacji i Sportu Kozienickie z bogatą bazą noclegowo-wypoczynkową, a także nowoczesny i wielofunkcyjny obiekt Centrum Kulturalno-Artystycznego. Kozienickie Centrum Rekreacji i Sportu znajdujące się w zasięgu oddziaływania metropolitarnego Warszawy pełni rolę interdyscyplinarnego zaplecza szkoleniowego stolicy oraz całego Mazowsza będąc jednocześnie jedyną jednostką tego typu w obrębie południowego Mazowsza świadczącą tak kompleksowe usługi w zakresie sportu. Nowoczesne obiekty gwarantują relaks i aktywne spędzanie wolnego czasu.

Dopełnieniem wypoczynku jest malowniczo usytuowany nad Jeziorem Kozienickim, Ośrodek Rekreacji i Turystyki, z ciekawą ofertą turystyczną i sportową oraz miejscami noclegowymi w pensjonacie, domkach campingowych i na polu caravaningowym.

W powszechnej opinii Kozienice to miasto funkcjonalne i przyjazne - a w myśl hasła promocyjnego - „Idealne na szczęście, idealne na… rower”. Zapraszamy wszystkich Państwa do odwiedzin i aktywnego spędzania czasu w gminie Kozienice o każdej porze roku. Kozienice potrafią zauroczyć. To bez wątpienia miejsce, które warto odwiedzić.

Kozienice w internecie: www.kozienice.pl

Wyścig w Kozienicach to kolejny w tegorocznym cyklu etap prawdziwie maratoński. Przede wszystkim za sprawą imponujących dystansów: zarówno na Mini, jak i naprawdę długim Maxie (po Otwocku, Legionowie i ostatnio Długosiodle, gdzie uczestnicy mieli do pokonania grubo ponad 60km). Będą tu mieli pole do popisu kolarze dysponujący „końską mocą” i „żelaznymi” płucami, ale również Ci, którzy potrafią jeździć na zmianach i korzystać z jazdy na kole. Mimo długich szutrowych fragmentów (dotyczy zwłaszcza Maxa) niemal żywcem wyjętych z szosy, jest również mnóstwo okazji na rozerwanie stawki.

Słowem: szansa na dobry wynik dla zawodników, którzy preferują typowo wytrzymałościowe ściganie, zamiast mozolnego pokonywania technicznych ścieżek. Suma podjazdów dla dystansu Mini to prawie 250m, na Max nieznacznie przekracza 500m. Charakter trasy raczej wytrzymałościowo-szybkościowy, choć jest również kilka sekcji interwałowych. Trasa w większości prowadzi szerokimi duktami, drogami leśnymi i polnymi, ale nie jest pozbawiona technicznych utrudnień zwłaszcza w drugiej części dystansu. Teren ogólnie lekko pofałdowany. Miejscami miękkie (ale na pewno nie grząskie) podłoże w połączeniu z długim dystansem i letnim upałem może stanowić nie lada wyzwanie dla mniej wytrenowanych zawodników.

Start i meta, sektory startowe oraz cale kolarskie miasteczko mieści się w obrębie Stadionu Miejskiego przy ulicy Sportowej, niemal w samym centrum Kozienic. Start z bieżni stadionu, pierwsze kilkaset metrów po asfalcie, potem krótki przejazd po kostce, która kończy się na skraju lasu. Do 5km na przemian drogi gruntowe z asfaltami, ale cały czas szeroko i niemal płasko, z możliwością wyprzedzania. Tutaj nastąpi pierwsza selekcja, jako że trasa będzie się pięła przez ok. 1,5km na tzw. Babią Górę. Po osiągnięciu najwyższego punktu przeskok przez drogę wojewódzką nr 737 i wjazd do puszczy. Między 8 a 9km kilka interwałowych podjazdów, a potem do 11km jazda po typowych szerokich duktach „okraszonych” od czasu do czasu korzeniami. Tam przecinamy trakt na Królewskie Źródła i nawierzchnia zmienia się na szutrową, a teren jest dość mocno pofałdowany. Przed Rezerwatem Brzeźniczka trafiamy na wymagający techniczny singiel, który pnie się po niewielkich pagórkach przez około kilometr, po nim nawrót i kolejny kilometr czarnym szlakiem po dawnym nasypie wąskotorówki (to już 16km). Następnie duktem na skraju lasu objeżdżamy wieś Augustów, krótki kontakt z cywilizacją, aby na 19km ponownie przekroczyć drogę 737.

Pół kilometra dalej następuje rozjazd dystansów: Max odjeżdża na swoją rundę w kierunku płd-zach., a Mini przez Ubiszczeńską Górę oraz mocno pofalowany teren w okolicy wsi Stanisławice wraca w opłotki Kozienic. Po przekroczeniu torów do mety pozostanie nieco ponad 2km: najpierw ścieżkami przez okoliczny zagajnik, a następnie szybka, techniczna końcówka w obrębie stadionu i sprinterski finisz na bieżni przez ponad 300m (niemal pełne okrążenie stadionu).

Max od rozjazdu jedzie mocno pofałdowanym duktem do żółtego szlaku, a następnie szeroką leśną drogą do przecięcia z asfaltem koło miejscowości Przejazd. Od 24km, gdzie zlokalizowany jest bufet ponad 3km szerokim szutrem obok Rezerwatu Ponty Dęby. Zaraz za rzeczką Ostrownica nawrót w prawo i przecinając wąskie ścieżki i dróżki po igliwiu, po ok. 9km od rozjazdu, opuszczamy leśne ostępy – to już asfalt w Jaroszkach: najpierw szybki zjazd, a potem dość długi podjazd i po ok. 2km szosowego ścigania ponownie zagłębiamy się w knieje.

Na ok. 36 oraz 42km wjeżdżamy na najwyższe w tej okolicy przewyższenia (Działowa Góra i Wielka Góra – ponad 170m npm). Zwłaszcza na tej drugiej napotkamy dość mocne podjazdy i wymagające koncentracji (duża szybkość) zjazdy. Zaraz za Wielką Górą zjeżdżamy na czerwony szlak, który doprowadzi nas mocno pofalowaną Królewską Drogą aż do zamknięcia pętli Max. Ostatni długi podjazd między 47 a 48km, a potem już tendencja opadająca aż do samej mety. Na 52km ponownie wjeżdżamy w strefę bufetową, po niej przejazd powrotny przez asfalt drogi powiatowej, a 4km dalej zjazd z dystansem Mini i identyczna końcówka.

Dobór opon: dla dobrych technicznie zawodników proponujemy nieco szersze semi-slicki (2,1 cala), a Ci, którzy nie czują się jeszcze bardzo pewnie powinni wybrać bieżnik bardziej uniwersalny (zwłaszcza, gdyby popadało). Ciśnienie w średnim zakresie – jest sporo twardych odcinków, ale na piasku, po igliwiu czy nasiąkniętej nawierzchni niezbyt „nabita” opona będzie miała zdecydowaną przewagę. Darz Bór! Połamania kół!

Marek Gronowski, koordynator tras Poland Bike

PATRONI MEDIALNI