MARKI

25 sierpnia (niedziela)
Marki, ul. Grunwaldzka
Wyznacz trasę

Partnerem wydarzenia jest SAMORZĄD WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO

MARKI
INFORMACJE
OPIS TRASY
PROGRAM ZAWODÓW
MAPA TRASY

Marki to dynamicznie rozwijające się miasto, sąsiadujące z Warszawą, Ząbkami i Zielonką. W ciągu ostatniego dziesięciolecia na jego terenie doszło do kilku przełomowych wydarzeń. Dzięki pomocy Unii Europejskiej praktycznie od zera została zbudowana sieć kanalizacji sanitarnej. Następnie miasto zostało uwolnione od permanentnych korków przez budowę obwodnicy Marek (droga ekspresowa S8) i wyrzucenie ciężkiego ruchu samochodowego na obrzeża. Wreszcie w ostatnich latach samorząd zrealizował gigantyczne inwestycje edukacyjne. Ich symbolem jest Mareckie Centrum Edukacyjno-Rekreacyjne, które pełni potrójną rolę. To nie tylko zielona, ekologiczna szkoła dla ponad 1000 dzieci, ale również otwarty dla mieszkańców kompleks sportowy (z basenem, halą i stadionem) oraz sala koncertowa z prawdziwego zdarzenia.

Marki to także miasto pełne zieleni. Łączna powierzchnia lasów na terenie miasta przekracza ponad 900 ha. W granicach miasta znajdują się rezerwat Horowe Bagno i Jezioro Czarne (zwane Kruczkiem). Budowana jest także sieć dróg rowerowych, prowadzących m.in. do Warszawy, Zielonki czy Ząbek. W mieście działa również sieć rowerów miejskich Koło Marek, kompatybilna z warszawskim Veturilo. Marecki samorząd stawia również na rozwój komunikacji miejskiej. Od ponad 5 lat miasto znajduje się w granicach warszawskiej pierwszej strefy biletowej.

Zachęcamy do śledzenia profili miasta na portalach społecznościowych:

Facebook: https://www.facebook.com/markiwlaczsie
Instagram: https://www.instagram.com/miastomarki/
Twitter: https://twitter.com/MiastoMarki

Marki (FAN - 8 km, MINI - 37 km, MAX - 57 km). Lokalizacja kolarskiego miasteczka w dzielnicy Marek o nazwie Pustelnik, przy ulicy Grunwaldzkiej, w pobliżu dawnej Góry Śmieciowej. Start i meta oraz sektory startowe znajdą się na polanie w najbliższym sąsiedztwie samej góry. Jak zwykle tuż przed finiszem wspinaczka, czyli widowiskowa końcówka na oczach kibiców. Wszystkie trzy dystanse ruszają tą samą trasą wzdłuż ulicy Spacerowej: Fan zamknie swoją rundę w Lasach Mareckich, a Mini/Max pojedzie dalej na północ i będzie ścigać się na pełnej meandrów pętli w Lasach Drewnickich.

 

Ruszamy w kierunku zachodnim i po okrążeniu góry chwila po asfalcie ulicy Okólnej. Spacerową jedziemy wzdłuż ściany lasu, na czwartym kilometrze przecięcie drogi wojewódzkiej 632, a zaraz potem (5 km) niemal na dobre znikamy w leśnych ostępach. Na początek dłuższy odcinek po nasypie dawnej kolejki wąskotorowej wzdłuż rzeczki Czarna. Od 8 km kontynuacja jazdy zielonym szlakiem obok Kopalni aż w okolice Złodziejskiej Góry. Wszystko to szerokimi drogami lub duktami leśnymi, które umożliwiają swobodne wyprzedzanie.

 

Od 10 km po nawrotce w Zamostkach Wólczyńskich, trasa zmienia charakter na bardziej interwałowy. O ile przez pierwszy kilometr mamy do czynienia z serią 4 podjazdów, to po przecięciu szutrówki na 11 km zaczynają się znacznie mocniejsze wyzwania. Od tego punktu aż do 17 km jedziemy technicznymi ścieżkami wijącymi się nieustannie pośród okolicznych pagórków. To w mojej ocenie najbardziej selektywny odcinek trasy, choć dalej też nie brakuje sekcji o znamionach XC. Po przejechaniu terenu dawnej jednostki, czerwony szlak powiedzie kolarzy w kierunku G. Struga, gdzie teren wznosi się niemal na 100 m npm. - do pokonania dwa krótkie, ale dość strome podjazdy(22 i 23 km).

 

Zjazd sympatycznym singielkiem w opłotkach Czarnej Strugi i na 25 km zamykamy pierwszą rundę, ponownie wjeżdżając na nasyp wąskotorówki. Po powtórnym jej pokonaniu nastąpi rozjazd dystansów: Max pojedzie prosto na drugą rundę, a Mini w lewo, w stronę mety. Najpierw obrzeżami Rezerwatu Puszczy Słupeckiej w okolicy Rancza Bena, a następnie po przekroczeniu powrotnym drogi wojewódzkiej nr 632, wjazd na kolejną techniczną sekcję. Najpierw przez pagórki w okolicy Kobiałki, potem singiel enduro obrzeżami Rez. Łęgi Czarnej Strugi i na koniec (znane z edycji zimowych) górki na Bielówku. Wszystko razem daje ponad 5 km mocno interwałowego wysiłku. Po wyjeździe na płaski kilometr po szutrowej drodze (2 km przed metą) warto złapać duży oddech, jako że przed uczestnikami ostatni akord.

 

Na deser stromy podjazd – nie jest bardzo długi, ale po pokonaniu kilkudziesięciu kilometrów, dla wielu może okazać się prawdziwą Golgotą. Na górze czeka panorama Warszawy, a na dole finisz. Na tej specyficznej końcówce poznamy prawdziwych „twardzieli” i zdobywców Marek.

 

Identycznie wygląda końcówka dystansu Max, lecz wcześniej należy zaliczyć długą i zróżnicowaną liczącą 20 km pętlę. Wymaga to zarówno siły i wytrzymałości, jak i sporych umiejętności technicznych. Po tym wszystkim prawie 10 km do mety w ślad za krótszym dystansem. Proporcje różnych nawierzchni pozostały praktycznie bez zmian: 90% stanowią ścieżki i dukty leśne, resztę pozostałe, czyli: żwir, trawa, piasek i asfalt (ok. 3 km)

 

Ogólny charakter trasy bardziej interwałowy niż wytrzymałościowy, ale na mareckim szlaku znajdziemy też sporo chwil wytchnienia, podjazdy nie są bardzo długie, podłoże dość twarde i sporo frajdy dla zawodników lubujących się w technicznych singlach. Tradycyjnie życzę połamania szprych! Do zobaczenia w Markach!

 

Marek Gronowski, koordynator tras Poland Bike

ŚLAD GPS

PLIK GPX DO POBRANIA

TRASA MINI/MAX

Jest to mapa o charakterze orientacyjnym i możliwe są jej korekty.

PATRONI MEDIALNI